Czarny kolor odczarowany! W trzeciej rundzie zobaczyliśmy trzy partie rezultatywne i po długich oczekiwaniach zawodnik grający czarnymi wygrał jedną z nich. Kamil Dragun, bo o nim mowa, ma tym samym 2,5 punktu i przewodzi stawce wraz z Bartoszem Soćko.
Mateusz Bartel - Bartłomiej Heberla 1-0
Mateusz wybrał niestandardowy wariant, przechodząc z Partii Angielskiej do pochodnych 1.e4 e5. Dało mu to delikatną przewagę po debiucie w postaci pary gońców i lepszego czasu na zegarze. Właśnie czas miał duże znaczenie, bo w trudnej sytuacji Bartłomiejowi go brakowało i nie był w stanie się uratować. Jutro będzie szukać swojej szansy w starciu z Igorem Janikiem.
Grzegorz Gajewski - Kacper Piorun 1/2-1/2
Kacper na razie wszystkie zremisował, ale miał swoje szanse w starciu z Grzegorzem. Pozycję widoczną na zdjęciu poniżej pozostawiamy do oceny Czytelników, ale możemy powiedzieć co nieco o wcześniejszych momentach w partii - Kacper grający czarnymi mógł lepiej wykorzystać swoją inicjatywę na skrzydle królewskim, ale niestety nie znalazł najlepszych kontynuacji i musi poczekać na kolejne zwycięstwo.
Szymon Gumularz - Kamil Dragun 0-1
Historyczna chwila, czarne w końcu wygrały! 🙂 Szymon grał bardzo dobrą partię, ale zdecydował się na zaostrzenie gry, które obiektywnie patrząc nie było dla niego korzystne. Dodając do tego późniejsze niedokładności stracił szanse na choćby remis i pozwolił Kamilowi na współliderowanie z Bartoszem Soćko. Jutro ci panowie zagrają razem - będzie ciekawie!
Igor Janik - Jacek Tomczak 1/2-1/2
Panowie rozegrali wariant Obrony Sycylijskiej popularyzowany ostatnio przez Mistrza Świata. Nie było jednak wielu fajerwerków, choć w pozycji na diagramie Jacek zdecydował się na odważne posunięcie. Aktywacja czarnopolowego gońca niewiele wniosła i ostatecznie po licznych wymianach skończyło się na remisie.
Bartosz Soćko - Daniel Sadzikowski 1-0
Bardzo ciekawa i stojąca na wysokim poziomie partia skończyła się zwycięstwem faworyta. Pojedynek obfitował w wiele strategicznych i taktycznych motywów, w których arcymistrzowie dobrze się odnajdowali. Powstała końcówka była jednak lepsza dla Bartosza i nawet para gońców Daniela nie pozwoliła mu na uratowanie choćby połówki punktu.
Powoli zaczyna się klarować grono faworytów. Jutro pojedynek na szczycie: Dragun-Soćko, trzeba i warto oglądać! 🙂
KK





![Indywidualne Mistrzostwa Polski Mężczyzn i Kobiet 2019 [AKTUALIZACJA]](../wp-content/uploads/2019/05/logo2-218x150.jpg)







