LOTTO Indywidualne Mistrzostwa Polski - II runda

0
897
Kamil Dragun zagrał dziś bardzo dobrze /fot. Marek Skrzypczak

Dominacja białych w turnieju mężczyzn wciąż trwa. Tym razem czarne zdołały ugrać remis w dwóch partiach… Kiedy zobaczymy jakieś zwycięstwo czarnych?

Kamil Dragun - Grzegorz Gajewski 1-0

Po spokojnie rozegranej fazie debiutowej (jak na Obronę Sycylijską) powstała ciekawa końcówka, w której Kamil skorzystał z siły swojej pary gońców i wolnego oddalonego pionka. Warto przeanalizować całą partię, a poniżej pozycja, którą białe wygrywały niemal 40 kolejnych posunięć.

Rzadko spotykana końcówka. Jest wygrana, ale takze zaskakująco żmudna dla białych

Bartłomiej Heberla - Bartosz Soćko 1/2-1/2

„Oklepany”, wyrównany wariant Partii Hiszpańskiej nie zwiastował ostrej gry. Zawodnicy grali jednak z bojowym nastawieniem, dzięki któremu zobaczyliśmy liczne poświęcenia. Inicjatywa większość partii była po stronie białego, ale pod koniec to czarne rozdawały karty i mogły zdecydować się kontynuowanie gry.

Co myslicie o He7-g7 w celu uniknięcia powtórzenia pozycji?

Kacper Piorun - Igor Janik 1/2-1/2

Za mały-duży sukces można uznać remis czarnymi debiutanta z jednym z faworytów. Partia przebiegała bardzo spokojnie, wymian było sporo i bez większych przygód zawodnicy podzielili się punktem. Cisza przed burzą u Kacpra, czy jednak brak pomysłu na przeciwnika?

Ostatni ruch białych prowadzi do kilku wymian, ale czy można zaproponować coś ambitniejszego?

Daniel Sadzikowski - Szymon Gumularz 1-0

Bardzo ładna technicznie partia, którą można pokazywać juniorom na treningach. Spokojny wariant Partii Włoskiej, stopniowo rosnąca inicjatywa białych i końcówka czterowieżowa, w której Daniel pokazał swój kunszt i wymęczył rywala. Ciekawostką jest fakt, że Szymon poddał się mając pionka więcej.

Czarne spotkają się z wieloma problemami w tej końcówce

Jacek Tomczak - Mateusz Bartel 1-0

Partia mogąca uchodzić za szlagier tej rundy nie zawiodła, ale szkoda, że ostateczne rozstrzygnięcie przyszło tak szybko. Mateusz dostał dobrą pozycję po debiucie i skłonił się ku ofiarze figury w grze środkowej. Niestety, złożoność pozycji sprawiła, że niedługo później to Jacek cieszył się ze zwycięstwa.

Poświęcenie skoczka na g4 zmienia diametrialnie obraz gry

Już po dwóch rundach nie ma żadnego szachisty bez zdobytej choćby połówki. Stawka jest więc wyrównana i z typowaniem medalistów trzeba jeszcze poczekać co najmniej kilka dni.

źródło: Chess24

KK