Podczas drugiej rundy zobaczyliśmy bezkompromisową grę, czego wynikiem był brak remisów. Nie obyło się bez dużych niespodzianek i zwrotów akcji.
Anna Kubicka – Anna Warakomska 0-1
W pojedynku imienniczek młodsza zawodniczka osiągnęła przyjemniejszą pozycję po debiucie, widoczną na diagramie poniżej. Zagrała jednak b4-b5, co stworzyło permanentne słabości w jej pozycji, których nie była w stanie później utrzymać. Druga porażka to na pewno nie jest wymarzony start dla Ani Kubickiej, ale na pewno jeszcze na wiele ją stać.

Iweta Rajlich – Alicja Śliwicka 1-0
Partia od samego początku miała niecodzienny przebieg, co zaowocowało pojedynkiem z obustronnymi szansami. Można odnieść wrażenie, że to doświadczenie Iwety zdecydowało o wyniku, ponieważ to ona nie bała się podjąć ryzyka w końcówce i ładnymi poświęceniami uzyskała wygraną pozycję.

Monika Soćko – Klaudia Kulon 1-0
Monika dwie pierwsze partie grała białymi z głównymi rywalkami w walce o medale. Wczoraj nie udało jej się docisnąć Kariny, ale dziś wykazała się większą precyzją i wypunktowała Klaudię. Partia stała na wysokim poziomie i od tych zawodniczek możemy wiele oczekiwać podczas tych MP.

Karina Szczepkowska – Joanna Majdan 1-0
Partia stałych uczestniczek MP była bardzo zacięta i pozycja jeszcze kilka ruchów przed końcem nie wskazywała na porażkę Asi. Jednak jak wiadomo, w obustronnym niedoczasie wszystko jest możliwe i tym razem to Karina cieszy się z całego punktu, bardzo ważnego w kontekście walki o medale. Czy potraficie wskazać wariant prowadzący do mata?

Jolanta Zawadzka – Katarzyna Dwilewicz 0-1
Podczas pierwszej partii narzekaliśmy na brak niespodzianek – więc mamy rekompensatę. Zeszłoroczna triumfatorka przegrała z debiutantką! Partia była bardzo ostra z niedokładnościami po obu stronach. Jola chciała chyba wygrać za szybko, bo rzuciła się na przeciwniczkę w momencie, gdy nie atak nie miał szans powodzenia. Cierpliwość jest bardzo ważną cechą, szczególnie w szachach.

IMP Kobiet rozkręciły się na dobre. W kolejnej rundzie zobaczymy ponownie walkę do ostatniej kropli krwi, czy Panie nieco zwolnią tempo i padną jakieś remisy? Oglądajcie od 16. 🙂

KK