Jedynie partia debiutantów skończyła się wynikiem rezultatywnym. Na pozostałych szachownicach zobaczyliśmy remisy, przez co w czołówce został zachowany status quo. Na ostateczne rozstrzygnięcia musimy zatem poczekać do jutrzejszej, ostatniej rundy.
Kamil Dragun – Bartłomiej Heberla 1/2-1/2
Marsz pionkiem ‚h’ w debiucie nie przyniósł białym wiele dobrego. W grze środkowej to lider turnieju musiał się bronić przed inicjatywą czarnych i ostatecznie udało mu się wyrównać, a potem zremisować partię. Zwycięstwo w poprzedniej rundzie wyraźnie podniosło Bartka na duchu, który stara się uciec z ostatniego miejsca.

Grzegorz Gajewski – Jacek Tomczak 1/2-1/2
Zwycięstwo któregoś z zawodników dałoby mu szanse na zdobycie medalu. Choć walki nie brakowało, to remis wydawał się być najbardziej prawdopodobnym wynikiem tego pojedynku. Dzięki aktywnemu gońcowi i licznym słabościom białych, Jacek nie miał problemów ze zremisowaniem pozycji widocznej na diagramie. Obaj zawodnicy będą wciąż walczyć o podium, ale praktyczne szanse znacznie zmalały.

Szymon Gumularz – Igor Janik 0-1
Partia debiutantów obfitowała w wiele emocji i zwrotów akcji. Złożoność taktyczna ich pojedynku powodowała, że nawet silnik szachowy nie był w stanie jednoznacznie ocenić możliwych wariantów. W krytycznym momencie Szymon poświęcił figurę, ale później nie był w stanie osiągnąć wystarczającej inicjatywy i to Igor wyszedł zwycięsko z tego starcia.

Kacper Piorun – Daniel Sadzikowski 1/2-1/2
Tak jak w partii lidera z ostatnim zawodnikiem, także tutaj faworyt miał duże problemy. Kacper, walczący o utrzymanie drugiego miejsca, musiał się mocno napocić, aby uratować połówkę w partii z Danielem. Czarne podeszły do tego starcia bardzo odważnie i mało brakowało, aby namieszały w czołówce tabeli. Ostatecznie jednak dwie wieże wystarczyły do zablokowania możliwości hetmana.

Bartosz Soćko – Mateusz Bartel 1/2-1/2
Najważniejsza partia trzymała w napięciu od samego początku, głównie ze względu na wybór debiutowy Mateusza. Po burzliwym starcie nastała spokojna gra środkowa, która była wstępem do skomplikowanej końcówki. W niej więcej szans miał najpierw Bartosz, a potem Mateusz, ale obaj nie wykorzystali potencjału swoich pozycji i jutro stoczą korespondencyjny pojedynek o medal, w którym mogą im przeszkodzić inni rywale.

Od kilku rund układ sił w czołówce się nie zmienia – prowadzi samodzielnie Dragun przed Piorunem. Nawet miejsca 3-4 są niezmienne – zajmują je Soćko i Bartel. Ostatnia partia może przynieść wiele zmian, bowiem Bartel podejmie Pioruna, a Dragun będzie walczyć czarnymi z nieobliczalnym Sadzikowskim. Na medal szanse mają nawet zawodnicy z miejsc 5-7 i są to: Gajewski, Tomczak, Janik. Aktualne, pełne wyniki tutaj.

KK